Więc...
Ostrzegam, post nie będzie długi, jak zawsze!
Poniedziałek
Poniedziałek to nie jest dzień treningów, ani nic, więc moim głównym zajęciem jest chillowanie, siedzenie na youtubie i oglądanie Pretty Little Liars na Kinomaniaku.tv <3 W szkole zalegam od 8:00 do 12:25 <3
Wtorek i Czwartek
To już inna bajka. We wtorki oraz czwartki chodzę na treningi do BKS na 17:00. W domu jestem o 19:00, a zwykle wychodzę o 15:55. Nie ma mnie wtedy 3 godziny w domu, wracam - to praktycznie przebieram się, myję i idę spać. Lubię treningi, bo zabierają dużo czasu, a nie chill out everyday. Zrobiłam to w jednym zwrocie, ponieważ w te dni robię dokładnie to samo i się nie różnią. Jestem wtedy szkole od 8:00 do 12:25, tak jak w poniedziałek.
Środa
W środę praktycznie cały dzień nie ma mnie w domu. Idę do szkoły na 8:50, lekcje kończę o 14:15. Po zajęciach idę z koleżankami do Sfery, najczęściej do KFC. O 15:25 mamy SKS. Trwa on 1:30 godziny. Ok. 17:00 idę z koleżanką na przystanek. Jeśli autobus się spóźnia to jestem w domu ok. 17:15, a jak nie to muszę zawsze czekać 20 min na następny. Mam blisko do domu, ale wtedy jest tak ciemno, a ja mam drogę albo przez ciemne uliczki, albo przez pusty park. Lepiej jest poczekać kilka minut na autobus, a jadę nim ok. 3-4 minut, a nie 20 na nogach. W domy nie ma mnie... uwaga... 9 i pół godziny straszne xD
![]() |
Powiedźmy, że mniej więcej tak wygląda nasz Sks |
Piąteeeeeeeeek <3
Nic, dosłownie nic. Siedzę w domu, wyprowadzę psa, a lekcji nie muszę robić. Główna zasada mojego piątku? Kakałko, kocyk i Pretty Little Liars <3
To na tyle. W tym poście mogliście się dowiedzieć kolejnej rzeczy o mnie. Kocham Pretty Little Liars, mimo, że oglądam ich od wczoraj, hahaha, widziałam już 2 odcinki i już je kocham, bo nie ma to jak piątkowe wieczory :3
Fuuuuuuucy <3
Gratuluję! ;) Oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńhttp://dotyk-piekna.blogspot.com/2013/11/reaktywacja-i-recenzja-glamour-line-od.html
Moja koleżanka też ogląda PLL ;p
OdpowiedzUsuńpalyna-paulina.blogspot.be