środa, 18 grudnia 2013

Fucy

Hej. Dzisiaj kolejny post z tak jakby serii o moich przemyśleniach. Z góry przepraszam Was za tą dłuuugą przerwę, ale moje wspaniałe życia wymaga więcej czasu na inne rzeczy niż internet :) W wolnych chwilach wchodzę na facebooka lub youtube, a do tego na telefonie. Korzystając z przerwy między lekcjami, treningami, a spaniem postanowiłam się troszeczkę rozpisać. 

Każdy człowiek jest inny - jeden lubi inne rzeczy niż drugi, ale czy to powód to hejtowania?
Spotykałam się z wieloma hejtami. A jaki główny powód? 
- Bo nie masz oryginalnych ciuchów?
- Bo nie masz iPhona?
- Bo wyglądasz inaczej?
- Bo nie masz odwagi zaprzyjaźnić się?

Istnieje taka cecha. Nieśmiałość. Przez nią czujemy się często odrzuceni, ponieważ nie pozwala nam ona na podejście do kogoś i zaczęcia znajomości? Powiem Wam coś. Każdy jest nieśmiały, ale nie każdy ma odwagę to przełamać. Na pewno każdy z nas zna kogoś kto się tego boi, ale czy to powód aby na niego najeżdżać? 

Istnieje też odmienność. Niektórzy rodzą się z chorobami, nie mając na to wpływu. Są trochę szersi, albo są chorzy psychicznie. Mówi się, że nie przyjaźnisz się z tą osobą, bo nigdy do ciebie nie podeszła? W wielu przypadkach to nie nieśmiałość, tylko taka bariera, prze którą nie możemy przejść, ponieważ los, który na nas się zesłał nam nie pozwala. 

Albo różnie zainteresowania lub upodobania. Opowiem Wam historyjkę. Stałam dzisiaj na przystanku i czekałam aż przyjedzie autobus, którym jechała moja przyjaciółka. Na głowie miałam beanie z napisem "Belieber". Kilka metrów ode mnie stały dwie dziewczyny ok. 17-18 lat. Kiedy przechodziły koło mnie powiedziały "Belieber, o boże!" Ja odpowiedziałam ich głośnym, sarkastycznym śmiechem, a tak na prawdę miałam je głęboko gdzieś. Jestem Belieber, czuję się z tego dumna, a żadne "modne" dziewczyny mi tego nie zmienią. Nie lubię One Direction, ale nie hejtuję Directioners, ponieważ wiem, że one kochają tych chłopaków, a oni są dla nich jak dla mnie Kidrauhl.


To koniec...
Wiem, że było mało zdjęć, ale lubię się rozpisywać na takie tematy C:
Pozdrowionka <3 Fucy

6 komentarzy:

  1. ja nienawidzę hejterów! ech...
    maja-maaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety. Hejterzy to zlo konieczne, tez ich nie lubie.
    Zapraszam:
    gavi-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze powiedziawszy ludzie są naprawdę dziwni obrażając kogoś kogo nie znają a do tego za błahostki, szczerze powiedziawszy nie jestem Beliber, ale nie rozumiem takiego zachowania wobec osób które ubóstwiają Justina, przecież chyba nikt nie zabrania go wielbić, no ale wiadomo, Polska to Polska tolerancja wobec Directioner, Beliber, nigdy nie przetrwa, no cóż chyba trzeba ludzi ignorować. Pozdrowienia i WESOŁYCH ŚWIĄT

    http://snow-whitexoxo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. W zupełności się z tobą zgadzam. Ludzie są dziwni, obrażają innych nie znając ich lub bez powodu... Nie rozumiem takiego zachowania :c Świetny blog i cudowna czapka *-*

    http://nellanellstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. zgadzam sie z toba, tez jestem Belieber ♥
    http://jujuu-juju.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajny post ;)) ciekawie napisany ;D

    http://this-is-my-life-s.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Weryfikacja obrazkowa wyłączona.
Zaobserwowałeś nas? Napisz! Odwdzięczymy się!
Pamiętaj, każdy miły komentarz motywuje nas do dalszej pracy!
Love, Fucy and Ducy <3