niedziela, 29 grudnia 2013

Ten ostatni tydzień... + prezencik :3

Cześć kochani! Jak wiecie jest już po świętach i zbliża się Sylwester oraz kolejny rok. Tym razem ja (Fucy) przyjechałam wraz z rodziną do Żor na Wigilię do Ducy i rodziny. Jak zawsze moja mama wymyśliła, abym została tutaj. Jestem tu od 24 do 1. Czyli ten ostatni w roku tydzień spędzimy sobie razem! Byłyśmy już na lodowisku. Oczywiście miałam problem z łyżwami., ponieważ moje zostawiłam w Bielsku, a mam problem z przystosowania się do innych. No trudno. Niespodziewanie zostałam tu i nawet mam mało ciuchów :3



A czy zauważyliście jaką mamy piękną, śnieżną zimę? Tak. My nawet nie nosimy czapek, ani się zapinamy. A dużo ludziów nawet nie myśli o kozakach. Same conversy i air maxy na ulicach  :D Jeszcze w tym roku zrobiłyśmy dla Was prezent świąteczny. Na pierwszym filmiku obiecałyśmy filmiki co miesiąc. Niestety nam to nie wyszło i dzisiaj mamy dla was Challange - Makijaż na ślepo :3


BAY BAY, pozdrowionka - Fucy and Ducy ;3 

środa, 18 grudnia 2013

Fucy

Hej. Dzisiaj kolejny post z tak jakby serii o moich przemyśleniach. Z góry przepraszam Was za tą dłuuugą przerwę, ale moje wspaniałe życia wymaga więcej czasu na inne rzeczy niż internet :) W wolnych chwilach wchodzę na facebooka lub youtube, a do tego na telefonie. Korzystając z przerwy między lekcjami, treningami, a spaniem postanowiłam się troszeczkę rozpisać. 

Każdy człowiek jest inny - jeden lubi inne rzeczy niż drugi, ale czy to powód to hejtowania?
Spotykałam się z wieloma hejtami. A jaki główny powód? 
- Bo nie masz oryginalnych ciuchów?
- Bo nie masz iPhona?
- Bo wyglądasz inaczej?
- Bo nie masz odwagi zaprzyjaźnić się?

Istnieje taka cecha. Nieśmiałość. Przez nią czujemy się często odrzuceni, ponieważ nie pozwala nam ona na podejście do kogoś i zaczęcia znajomości? Powiem Wam coś. Każdy jest nieśmiały, ale nie każdy ma odwagę to przełamać. Na pewno każdy z nas zna kogoś kto się tego boi, ale czy to powód aby na niego najeżdżać? 

Istnieje też odmienność. Niektórzy rodzą się z chorobami, nie mając na to wpływu. Są trochę szersi, albo są chorzy psychicznie. Mówi się, że nie przyjaźnisz się z tą osobą, bo nigdy do ciebie nie podeszła? W wielu przypadkach to nie nieśmiałość, tylko taka bariera, prze którą nie możemy przejść, ponieważ los, który na nas się zesłał nam nie pozwala. 

Albo różnie zainteresowania lub upodobania. Opowiem Wam historyjkę. Stałam dzisiaj na przystanku i czekałam aż przyjedzie autobus, którym jechała moja przyjaciółka. Na głowie miałam beanie z napisem "Belieber". Kilka metrów ode mnie stały dwie dziewczyny ok. 17-18 lat. Kiedy przechodziły koło mnie powiedziały "Belieber, o boże!" Ja odpowiedziałam ich głośnym, sarkastycznym śmiechem, a tak na prawdę miałam je głęboko gdzieś. Jestem Belieber, czuję się z tego dumna, a żadne "modne" dziewczyny mi tego nie zmienią. Nie lubię One Direction, ale nie hejtuję Directioners, ponieważ wiem, że one kochają tych chłopaków, a oni są dla nich jak dla mnie Kidrauhl.


To koniec...
Wiem, że było mało zdjęć, ale lubię się rozpisywać na takie tematy C:
Pozdrowionka <3 Fucy

niedziela, 8 grudnia 2013

Bieberowe Mikołajki / Ducy

Hoł hoł hoł .... 
Witajcie kochani !
W tym spóźnionym mikołajkowym poście , chciałabym się Was zapytać , jak wam minęły mikołajki ;3
U mnie , tak jak co roku było szukanie prezentów po całym domu... Wraz z siostrą nie umiałyśmy się doczekać prezentów , ponieważ zapowiadały się one ciekawe ...
Więc tak .... Moja siostra dostała zestaw z Justina Biebera , czyli poduszkę z napisem "I <3 Bieber" , 
kubek z Justina , bluzkę z napisem "I <3 Justin Bieber" i oczywiście słodycze , ale to już nie z Justina ;p
Pokaże Wam to zdjęciami :

Poduszka:


Kubek:





Koszulka:

nie umiałam odwrócić xd

Oliwia w koszulce:




A ja dostałam : naszyjnik z napisem Justin Bieber , piórnik z Justina Biebera z napisem Never say never .
I oczywiście pełno słodyczy , ale to jeszcze nie koniec prezentów , ponieważ jeszcze dostane od dziadków itp.
No i też zdjęcia zrobiłam:


Naszyjnik:
też nie umiałam odwrócić i tak to są moje usta ;3


Piórnik:



Oby dwie naprawdę jesteśmy zadowolone z prezentów :D W sumie możemy je nazwać Bieberowe Mikołajki ^^ 

Kochani , piszcie w komentarzach poniżej co dostaliście , bo naprawdę jestem ciekawa waszych prezentów :D Niestety nie da się dawać zdjęć w komentarzach , ale zawsze możecie wysyłać jakieś prośby , zdjęcia , czy listy do nas na e-mail : fucyandducy@gmail.com

Aha i przepraszam Was za jakość zdjęć , ponieważ robiłam te zdjęcia telefonem , a mam głupi aparat , więc tak to wszystko wyszło :(

Dobra widzimy się w kolejnych postach i oczywiście na e-mailu :)

Czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze ;)
Dozobaczenia - Ducy






niedziela, 1 grudnia 2013

Get ready for winter /Fucy

Cześć! Mamy dzisiaj 1 grudnia, więc możemy już powiedzieć, że wchodzimy w zimowy, świąteczny czas. Niedługo Mikołajki, Boże Narodzenie i Nowy Rok. Ozdoby już powoli kupuję i rzeczy na Nowy Rok. Wczoraj kupiłam mały lampion do ogrzewaczy, mały kubeczek z Mikołajem, jeansy (ale nie świąteczne :D) i kalendarz książkowy w sowy. Dowiedziałam się, że mama też zamówiła mi ścienny.


Ten post, to coś rodzaju Must have in winter, ale Get ready według mnie bardziej do tego pasuje..

Pierwszą rzeczą, którą nosimy to czapka. Mnie w tym roku nie przekonały zwykłe czapki, czy krasnale. Natomiast wybrałam beanie. Są świetne! Jest to taki tym, który można nosić cały rok, nawet w pochmurne dni w lecie. Ja z Natalią posiadamy z napisem Belieber ze znakiem Infinity (nieskończoność) Są lekkie i można je nosić na tysiące sposobów i mają świetne teksty.


Kurtka czy płaszcz? Wybrałam w tym roku kurtkę z Croppa. Kurtki z tego sklepu nie są drogie, a wbrew pozorom są ciepłe. Wyglądają jak kurtki przeciwdeszczowe, a są niesamowite. Ja mam dokładnie taki model.



 Kozaczki, buty. Ja osobiście nie mam jeszcze pomysłu jakie chcę w tym roku. Nie wiem czy normalne kozaki, czy takie typowe, górskie. Ale na teraz posiadam jesienno-zimowe na obcasie. Fajne są, brązowe, ze skóry. Nie przemakają. Podobają mi sie także workery, coś na tym co ma Ola


Sweterki. Każda z nas ma ich pełno, bo zdecydowanie są przełomem tego sezonu. W tym roku pierwsze kupiłam w połowie września (KLIK, tu o nich pisałam) Szukam ciągle coś na typ swetrów Long Sleeve, z wysokim kołnierzykiem, lecz w naszych sklepach takich na razie nie ma. Wszystkie, które na razie mam (aż 3!) mają taki szeroki, że widać całą koszulkę pod nią, a kołnierzyk po ramiona. Tym swetra, który szukam możecie znaleźć w TU.


To na tyle. Dzięki za przeczytanie!
3majcie się! Fucy <3
A wy? Jesteście przygotowane na zimę?






środa, 27 listopada 2013

Moje kosmetyki / Ducy

Elo , elo kochani <3 W dzisiejszym poście , jak już tytuł mówi , pokaże Wam moje kosmetyki którymi się na co dzień maluję ^^ Niestety filmiku nie nakręcę , ponieważ nie jestem w stanie , więc pokażę zdjęciami ;)

Moja kosmetyczka :




Kosmetyki do twarzy :

fluit


puder


puder


tusz do rzęs


tusz do rzęs 


czasami eleyliner 


bardzo rzadko , prawie wcale 



sorka za jakość :/



W następnym poście zobaczycie mój harmonogram dzienny , co robię dziennie , jak spędzam czas ... Myślę, że to będzie dobry pomysł na posta , ale teraz posta będzie pisała Fucy ;D 

Może za niedługo pojawi się jakiś filmik ?????
Nie wiemy ...


Dobra kochani ,
To tyle w dzisiejszym poście ;)
Kocham <3
                             Ducy 










sobota, 23 listopada 2013

My week /Fucy

Czesio! Wszystko idzie dość sprawnie, ale szkoła, treningi i SKS nie pozwalają mi, ani Natalii na regularne pisanie. Więc wymyśliłam dziś tak jakby własny Tag "My week" polegający na przedstawieniu swoich zajęć itp. w wszystkich dniach tygodnia. Mówiąc "własny tag" chcę powiedzieć, że nie widziałam go nigdzie indziej, ani nikt mi go nie zaproponował. Zanim to, chcę trochę powiedzieć o przed tygodniowych zawodach. Jesteśmy jak na razie najlepsze! Były tam 4 szkoły, w tym my, a wygraliśmy już 2 mecze i przeszliśmy do następnego etapu, czyli do miejskiego. Musimy jeszcze w tym etapie zagrać jeden, z tego co widzieliśmy dość mocnym zespołem, ale i tak przechodzimy. Jedyne co nas rozwaliło na zawodach to jaranie się JEDNYM setem gospodarzy. Wygrały jeden, cieszyły się, jakby wygrały całe zawody, ale w tiebreaku wygraliśmy z nimi do SIEDMIU! Miałam numer 17, miałam mieć 6, ale ni było, ale jestem zadowolona ;3


Więc...
Ostrzegam, post nie będzie długi, jak zawsze!

Poniedziałek 

Poniedziałek to nie jest dzień treningów, ani nic, więc moim głównym zajęciem jest chillowanie, siedzenie na youtubie i oglądanie Pretty Little Liars na Kinomaniaku.tv <3 W szkole zalegam od 8:00 do 12:25 <3


Wtorek i Czwartek

To już inna bajka. We wtorki oraz czwartki chodzę na treningi do BKS na 17:00. W domu jestem o 19:00, a zwykle wychodzę o 15:55. Nie ma mnie wtedy 3 godziny w domu, wracam - to praktycznie przebieram się, myję i idę spać. Lubię treningi, bo zabierają dużo czasu, a nie chill out everyday. Zrobiłam to w jednym zwrocie, ponieważ w te dni robię dokładnie to samo i się nie różnią. Jestem wtedy szkole od 8:00 do 12:25, tak jak w poniedziałek.


Środa

W środę praktycznie cały dzień nie ma mnie w domu. Idę do szkoły na 8:50, lekcje kończę o 14:15. Po zajęciach idę z koleżankami do Sfery, najczęściej do KFC. O 15:25 mamy SKS. Trwa on 1:30 godziny. Ok. 17:00 idę z koleżanką na przystanek. Jeśli autobus się spóźnia to jestem w domu ok. 17:15, a jak nie to muszę zawsze czekać 20 min na następny. Mam blisko do domu, ale wtedy jest tak ciemno, a ja mam drogę albo przez ciemne uliczki, albo przez pusty park. Lepiej jest poczekać kilka minut na autobus, a jadę nim ok. 3-4 minut, a nie 20 na nogach. W domy nie ma mnie... uwaga... 9 i pół godziny straszne xD

Powiedźmy, że mniej więcej tak wygląda nasz Sks


Piąteeeeeeeeek <3

Nic, dosłownie nic. Siedzę w domu, wyprowadzę psa, a lekcji nie muszę robić. Główna zasada mojego piątku? Kakałko, kocyk i Pretty Little Liars <3


To na tyle. W tym poście mogliście się dowiedzieć kolejnej rzeczy o mnie. Kocham Pretty Little Liars, mimo, że oglądam ich od wczoraj, hahaha, widziałam już 2 odcinki i już je kocham, bo nie ma to jak piątkowe wieczory :3
Fuuuuuuucy <3

poniedziałek, 18 listopada 2013

Ducy: I ostatni przyjaciele , najlepsi ;*

Hejka kochani... W dzisiejszym poście , już ostatnim poście z serii : "Moi przyjaciele/Ducy" mam dla Was mych 2 przyjaciół (chłopców) , a ich imiona brzmią : Piotrek i Kamil ^^

A oto kilka informacjii o..... Kamiluuuu :

lat: 13
urodzony: 3.07.2000 r.
lubi: pizze i mojego POU ;3
nie lubi: szkoły
ulubiony przedmiot szkolny: w-f
nielubiany przedmiot szkolny: matma
zainteresowania: Biegi na Orientacje , kobiety

A oto on :
(nie mam z nim fotki ;< )
te słońce w okularach ;3

Gangster Kamil podbija plac szkolny ...



Kamil po pierwsze ma pseudonim Orzeł ^^
Jest na ogół przyjacielski i śmieszny , ma takie poczucie humoru , że masakra ....
Bardzo lubi mojego POU ;3 hahahaa
Przyjaźni się z Piotrkiem , który mieszka w mieszkaniu niżej w bloku ;p
Aha i jestem razem z nim w Klubie spotrowym z Biegów na Orientację ...


Dobra to teraz Piotreeeeeek:

lat: 13
urodzony: 08.11.2000r.
lubi: pizze 
nie lubi: szkoły
ulubiony przedmiot szkolny :w-f
nielubiany przedmiot szkolny :angielski
zainteresowania: wyczynowa jazda na hulajnodze 

Z nim też nie mam fotki :

hahahah jaki ułom ;p

jaka powaga *.*



Piotrek nie ma takiego ogólnie przezwiska (ja go nazywam koślawiec ;3  )
Jest tak samo jak Orzeł (Kamil) dziwny , ale zarazem śmieszny ;p
Kiedyś razem biegaliśmy na Orientację , ale niestety to się zmieniło :/

No i to chyba tyle co miałam na ich temat napisać ... 
Naprawdę są moimi przyjaciółmi , wręcz najlepszymi ;*
Zawsze mi pomogą , poprawią humor ...
Dzięki że jesteście , bez Was moje życie byłoby nudne <3
Kocham Was ;* <3
                                                       | Ducy |   




środa, 13 listopada 2013

Poznaj mnie /Fucy

Czeeeeść! Cały tydzień chilluje i niezbytnio robię rzeczy kreatynie na tyle, aby Wam o tym opowiedzieć. Chodzę normalnie na treningi i SKS, ale jutro nie idę na trening. ;) Jadę na zawody szkolne z siatkówki i naprawdę się tym podniecam, bo to mój pierwszy raz, na którym będę rywalizować z różnymi osobami, a nie klasa kontra klasa. Za tydzień, gdy przyjdzie moja kolej na post to pokarzę Wam zdjęcia i trochę opowiem o mojej klasie, o mojej pasji do siatkówki i sporcie <3
Dzisiaj pomysł pełen spotaniczny, ponieważ miałam robić BFF Tag, a w ostatniej chwili zdecydowałam się właśnie na to. Przepraszam, że był taki długi odstęp, ale miałam problemy z czasem, bo dużo ćwiczę, a co bardziej 2 dni temu oraz wczoraj chciałam się do tego zabrać, ale mam problemy z komputerem i obecnie piszę na laptopie taty.
Więc...



Mam na imię Adrianna. Obecnie mam 12 lat, lecz wolę mówić, że za 2 miesiące 13. Obchodzę urodziny 14 stycznia i obecnie jestem najstarsza z klasy. Już kiedyś Wam opowiedziałam o mojej historii sprzed 4 lat. Nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktów z nowymi osobami, a więc, gdy jestem sama w Ustroniu bez Natalii to nigdy nie siedzę sama. Boję się wyznawać miłość, ponieważ obawiam się najgorszych odpowiedzi i pośmieniska, jakie mogę sobie narobić złym zachowaniem. W szkole także nie mam problemów, bo jakoś nigdy nie widziałam potrzeby, aby robić z siebie idiotę, aby zaimponować kolegom i koleżankom, oczywiście przerwy to inna sprawa... Jestem Belieberką dość sporo, a Justina znam ok. 4-5 lat. Nigdy nie bałam się mówić o tym, że lubię go, choć były kiedyś takie czasy, kiedy go hejtowałam, ale później nauczyłam się najpierw poznawać ludzi, a potem ich oceniać. Bardzo śmiało wstawiam się naprzeciwko hejterom i staram się, aby ludzie byli z każdym na równi. Jestem optymistą. Nie umiem patrzeć czarno na przyszłość, lecz ciągle patrzę przez różowe okulary i staram się, aby ludzie w moim otoczeniu spoglądali na świat tak samo, jak ja.


jakby takie małe wnioski...

Jestem optymistą
Nie boję się hejtu
Boję się wyznawać miłość
Nie obawiam się mówić, o tym, co lubię
Staram się robić dobre wrażenie na ludziach
Nie mam problemu z zawieraniem znajomości z ludźmi
Mam urodziny w styczniu; najstarsza w klasie
Nienawidzę rasistów


Nio, mam nadzieję już trochę o mnie wiecie i nie będziecie zadawać zbędnych pytań.
Fucy <3

Linki do tego posta.

i taki mini bonus ^^


środa, 6 listopada 2013

Ducy: I kolejne przyjaciółki ;3

Hejka :) Dzisiaj zaś mam dla Was moje dwie najlepsze przyjaciółki ^^ Z jedną z nich koleguje się już od przedszkola , a z drugą też ,ale tak niedokońca ;D A nazywają się : NIKOLA i OLIWIA ;*

Oto kilka informacji, najpierw NIKOLA :

lat:13
urodzona: 21.08.2000r.
lubi :obgadywać ze mną pewną osobę , występować na scenie
nie lubi : się uczyć
ulubiony przedmiot szkolny: historia , WOS (wiedza o społeczeństwie)
nielubiany przedmiot szkolny : matma
zainteresowania: teatr , muzyka , tanie flamenco

A oto ja z nią :


Nikola jest bardzo utalentowana pod względem tanecznym , recytatorskim , jak i aktorskim ...
Jest bardzo szczera , pomocna , wysłucha mnie w każdej chwili , zawsze mnie pocieszy ... Poprostu najlepsza przyjaciółka . Jej mogę zaufać i nieobawiam się , że ona powie komuś coś bardzo upokarzającego mnie . Lecz nie może być przyjaźni bez kłótni ... Oj było ich dużo , ale i tak cię kocham ;*

Dobra to teraz Oliwia :

lat:13
urodzona:12.02.2000r.
lubi: obgadywać
nie lubi : się uczyć
ulubiony przedmiot szkolny : historia , WOS
nielubiany przedmiot szkolny : matma , polski
zainteresowania: śpiew , występowanie na scenie , muzyka, taniec flamenco , biegi na orientację

A oto ona :
niestety nie mam jej zdjęcia :/ to dodam ją samą ^^


Oliwia jest bardzo zabawna , szczera , można jej zaufać ... Bardzo ładnie śpiewa *.* Oliwia zawsze z uśmiechem na twarzy mnie wita  , zawsze pocieszy w trudnych chwilach ... Też się z nią nie raz kłóciłam , no ale jak ja już mówiłam , przyjaźń bez kłótni to nie przyjaźń ;D

A oto kilka naszych fotek (rok temu robione):

od lewej : Nikola , ja , Oliwia

od lewej: ja , Oliwia , Nikola

od lewej: ja , Oliwia , Nikola 


Dobra kochani ... 
Chciałam Was zapoznać chociaż troszkę z moimi przyjaciółkami ;3
Wkrótce zapoznacie się też z dwoma przyjacielami : Kamilem i Piotrkiem <3
Dozobaczenia Ducy , Nikola i Oliwia 
bye bye ;**


sobota, 2 listopada 2013

The new room finished /Fucy

Heiio wy! Mieszkam już rok w nowym mieszkaniu i dzisiaj nadszedł dzień skończenia remontu mojego pokoju! Nie jest zbyt to skomplikowane, ponieważ nie chciałam zagracić mojego pokoju głupotami. Wszystkiego jest odpowiednio dużo, a w rogu pojawiła się najbardziej oczekiwana rzecz. Garderoba. Nie jakaś wymyślna, ponieważ mieszkam w starej kamiennicy, gdzie nawet półki ledwo trzymają się ściany, więc sposób dość lekki. Z boazerii (niczym się nie różnią od paneli) powstały ścianki i drzwi od szafy. W środku mam połowę ciuchów i wszystkie głupoty, które mi zagracały typu narty, rolki, hulajnoga i gry planszowe. Tata zrobił mi ją chyba miesiąc temu, ale chciałam poczekać do kupienia nowego łózka i wszystkich drobiazgów. Z racji z tego, że mieszkam w Bielsku, a nie wiem, który sklep mógłby mieć tyle gadżetów wybraliśmy się na wycieczkę do Katowic, do IKEI. Oczywiście nie zabrakło zakupu 4 dużych świeczek, lecz tradycja mojej rodziny na to zbytnio nie pozwoliła. Jak za każdym wyjazdem do tego sklepu czegoś musieliśmy zapomnieć wziąć z kasy. Tym razem mama zapomniała zabrać swoich malutkich świeczek i jedna z moich szklanych musiała się poświęcić. Padło na czerwoną.



Wymarzyłam sobie takie łóżko, podobne do tego jakie ma Lucy. Miałam zamiar kupić w Jysku, lecz postanowiliśmy wszystko kupić w IKEI, a tam takich nie było. Kupiliśmy takie białe (choć wszyscy namawiali mnie na czarne, ale NIE). Teraz wszyscy, dosłownie wszyscy mówią, że wygląda jak takie szpitalniane, ale mi się podoba i zdania nie zmienię, bo jest śliczne. Także chciałam mieć futerkowy, biały koc, ale marzenia także rodzice mi zmienili, pod pretekstem posiadania czarnego psa, który lubi wygodne łóżka, mimo, że nigdy na moim nie leży, a nawet mu nie pozwalam, ale cóż. Jest biały, ale przykryty czerwony. Kompromis.

Przed/Po




Pufy do stolika nie znaleźliśmy w IKEI. W dużym pasażu w Tesco w Bielsku było kiedyś specjalne stoisko w takowymi pufami i fotelami, ale gdy tam pojechaliśmy już go nie było. Zadowolił nas Auchan, ponieważ mieli spory wybór, nie tylko jednokolorowe, ale i różne wzory. Kupiliśmy coś na typ londyński, jakby gazeta lub ogłoszenia. W środku są kulki styropianowe, więc trochę skrzypią, lecz to nie przeszkadza, bo efekt jest lepszy, niż z tamtymi fotelami.

Przed/Po

Na środku juz pewnie zauważyliście dywan w kropki oraz totem bardzie przysunięty do stolika, co sprawia, że rower z tyłu już tak bardzo się nie rzuca w oczy jak poprzednio. Świeczki, ramki ze zdjęciami dodają takiego przyjemnego, bezpiecznego klimatu, mimo, że nie zapalam ich i nie zamierzam, bo są zbyt ładne i świetnie pachną bez zapalania. Na suficie zawisła także nowa lampa, co sprawia, że w pokoju mam więcej światła. Poprzednia miała mleczny klosz i jej światło było słabe i takie jakby przytłaczające, ponieważ jej blask dawał ponury klimat.

Przed/Po

W pokoju został już niezmienny fragment, którym jest biurko i moje "stanowisko" komputerowe. Mam nad nim 3 półki. Na jednej książki, na drugiej zbędne papiery i teczki, a na trzeciej perfumy i kosmetyczkę. W naszych planach nie przewidujemy zmiany tego kąta, ponieważ biurko było niedawno zmieniane. No chyba, że kiedyś zjawi się nowy komputer. To chyba jedyna, mało prawdopodobna zmiany, która na kilka miesięcy, może nawet lat na pewno się zmieni. A tu macie Maxa z zamkniętymi oczami:

Maxa poraziła lampa błyskowa :D

Co sądzicie o moim pokoiku?
Może macie jakieś pomysł na jakieś drobiazgi?
Piszcie <3
To ja, Fucy <3



wtorek, 29 października 2013

Ducy: Moja kicia ;3 MIAU

Hejka kochani <3 Dzisiaj chciałam przedstawić Wam moją kochaną przyjaciółkę - Beatę <3 

A oto kilka faktów o niej :
lat: 13
urodzona: 30.04.2000r.
lubi: w-f, spaghetti, psy
nie lubi: matmy 
ulubiony  kolor: czarny

A oto ja z nią :

Kocham cię <3

Beata jest szaloną dziewczyną ... bardzo bardzo szaloną <3

Dzień z nią jest dziwny O.o Ale to z dobrej strony , nie jest z nią nudno...

A jej śmiech powala z nóg ... haha, masakra


Beato : kocham cię za to jaka jesteś , mimo że czasami się kłócimy ;* 

PS. Chyba to wszystko o niej ;* 
pozdrawiamy Ducy i Beata <3


środa, 23 października 2013

Live Healthy /Fucy


Hej. 
Czy wy też zauważyłyście ile dziewczyn w naszym otoczeniu narzeka jakie to są grube? Kryją swoje ciało, mimo, że są zdrowe i nie ma czego zakrywać? A zastanówcie się. Nie narzekajcie, tylko zabierzcie się za siebie! Narzekanie, użalanie się nad sobą wcale nie pomaga. Aby być zdrową, ładne i odpowiednio ważącą dziewczyną trzeba o siebie dbać. Dobra dieta zamiast żelek i czekolady to połowa sukcesu. Daję Wam dzisiaj kilka przykładów zmian w swoim jedzeniu i aktywności.



Napoje. Całe życie pijąc colę, pepsi i sprite? Nie za bardzo. Szczerze ja też często (nawet bardzo) piję gazowano-słodkie napoje, lecz gdy przychodzi wieczór piję herbatę lub kakao. Jest mi o wiele cieplej i lżej na żołądku, ponieważ nie pływa tam sam cukier, lecz napar z zdrowych liści, a kakao jest uwielbiane przez nas wszystkich, a są nasiona kakaowca. W lecie zdrowe są Ice Tea (zimne herbaty) i koktajle. Nawet nie wiecie jak łatwo przyrządza się koktajle.


Śniadanie. Wielu osób, a także ja uważa, że śniadanie to najważniejsza część dnia. To posiłek, który daję nam energię na cały dzień, a przynajmniej do czasu pory obiadowej. Nie musi to być zwykła, nudna kanapka. Mogą to być płatki z mlekiem lub jogurt z owocami lub muesli. Jeśli należysz do takiego typu jak Ducy, czy ja, którzy nie lubią zwykłych jogurtów naturalnych, to zamień jogurt na np. waniliowe Danio.


Drugie śniadanie (lunch). Posiłek między lekcjami, czy pracą? To też jedna z najważniejszych rzeczy. To też nie musi być kanapka z szynką. O wiele zdrowsze od białego chleba jest chleb razowy lub ciemny ze słonecznikiem (którego ja osobiście uwielbiam) Świetnie smakują zarówno z warzywami, jak i z Nutellą. Do dobrego doboru jedzenia do szkoły powinien Wam pomóc filmik Binki, który mi dał dużo pomysłów na śniadanie.




Aktywność fizyczna. Zdrowe życie to nie tylko zdrowe jedzenia. Co ci da, jeśli najesz się warzyw i jogurtów, a będziesz cały dzień siedziała przed komputerem? Jeśli masz czas wyjdź pobiegać. Nie biegnij od razu maratonu. Wyjdź zrób kółeczko lub dwa jeśli możesz w okół parku.
No ale? Lekcje, obowiązki. Nie ma czasu wyjść z domu!
Jeśli masz psa lub inne zwierze, które trzeba wyprowadzać wykorzystaj to na bieganie. Ty spalisz trochę zbędnych kalorii, a zwierzęciu sprawisz wielką zabawę!
Ale nie masz psa albo masz problemy ze zdrowiem? Mam coś podobnego. Mam psa, ale kiedyś (z rok temu) lekarze stwierdzili u mnie niedobór magnezu. Z powodu braku szybko się męczę i mam problem z wzięciem dużego oddechu, a zbyt duży wysiłek sprawia, ze mdleje, więc nawet nie mam chęci biegać. Rozwiązaniem jest mały schemat ćwiczeń w domu, które robi się rano i wieczorem. Ja  korzystam z tekiego schematu.


Przed pisaniem posta zajadałam się żelkami, a teraz skubię słonecznik, lecz pamiętajcie. Jeśli chcecie żyć zdrowo to nie odmawiajcie sobie przyjemności ze słodyczy, a od czasu do czasu jakiegoś hamburgera. Węglowodany też są potrzebne!

Pisałam to godzinę wraz z szukaniem zdjęć. Warto było, jak sądzicie?
Lot of love, Ada <3