poniedziałek, 29 lipca 2013

Powrót do domku ^^

No! Siemka, I'm Fucy and today to ja piszę posta. Ach... przypomniał mi się ten filmik *.* No nic, wróciłam z Bułgarii. Szczerze? Nie mogłam się już doczekać. Fajnie jest tam, ale już nie mogłam wytrzymać między Bułgarami i Turkami (tak, ich też było dużo) Już w środę pragnęłam wracać jak najszybciej do domu. Jazda - powiem Wam, że nie było tak masakrycznie, jak sobie wyobrażałam. W pierwszej drodze wymiotowałam, a poźniej poczułam ulgę i kolejne godziny sprawowały się, jakbym nie miała lokomocji ^^



Nakupowałam naprawdę dużo rzeczy. W tym zegarek, ręcznik, kapelusz, bransoletki itd. Mam niewielki problem z zgrywaniem zdjęć z aparatu, więc nieprędko Wam je pokażę. 

Jak to wszystko oceniam? Zarąbiście! Hotel - perfekcyjnie. Czyste pokoje, ręczniki codziennie wymieniane. Pyszne śniadania i kakałko ;3 Owoce, jajka, warzywa, naleśniki, parówki itd. Basen czysty, darmowe jacuzzi, leżaki i parasole. Mieliśmy szczęście, mieliśmy też większy balkon od strony morza i basenu. Stoliczek, dwa krzesełka i dwa leżaki. (wyższe piętra nie miały leżaków) Co mnie zdziwiło, to to, że w windzie był przycisk "0 parter", a tuż nad nim "2", mimo, że był poziom "-1" :D oj tam...


I tak na koniec, chcę Wam coś pokazać:


Kupione na postoju w Serbii... Miejmy nadzieję, że to tylko takie imię!


Dziękuję za 300 wyświetleń, mimo, że nas tak długo nie było ;*
Love, Fucy <3



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Weryfikacja obrazkowa wyłączona.
Zaobserwowałeś nas? Napisz! Odwdzięczymy się!
Pamiętaj, każdy miły komentarz motywuje nas do dalszej pracy!
Love, Fucy and Ducy <3